Iossi Serum nawilżające

pielegnacja-twarzy, wieczorna-pielegnacja, nawilzenie-skory

Kiedy skończyło mi się serum Mokosh, wiedziałam, że jako kolejne chcę przetestować jakieś serum firmy Iossi. Słyszałam o nich dużo dobrego, składy mają świetne, ceny niezbyt wygórowane, są naturalne, no i produkowane przez polską firmę. Zdecydowałam się na serum nawilżające. Zamówiłam je na stronie producenta i muszę przyznać, że już na wstępie firma miała plusa za przepięknie zapakowaną przesyłkę - sami zobaczcie na powyższym zdjęciu. Od razu się człowiekowi humor poprawia, jak dostaje takie ładne zakupy.

pielegnacja-twarzy, wieczorna-pielegnacja, nawilzenie-skory

Kosmetyk znajduje się w szklanym opakowaniu z pipetą. Lubię takie rozwiązania w przypadku oleistych produktów, moim zdaniem tak najwygodniej się je dozuje. Serum, jak widzicie, jest w formie żółtego olejku. Zapach jest bardzo orientalny, mocno intensywny. Nie ukrywam, że mojego serca nie podbił, wolę bardziej rześkie zapachy. 
Serum kupiłam w wersji mini, czyli 10ml i powiem Wam, że biorąc pod uwagę, że trzeba je zużyć w 4 miesiące, chyba nie ma sensu brać większego. Swoje zużyję na styk, jest naprawdę bardzo wydajne. Na moją mieszaną twarz wystarczają 2 krople. Serum wchłania się długo, dlatego nakładam je tylko na noc. 

pielegnacja-twarzy, wieczorna-pielegnacja, nawilzenie-skory

Serum ma naprawdę niezłe działanie. Bardzo, ale to bardzo dobrze nawilża skórę. Pozostawia ją też mięciutką w dotyku. Wydaje mi się też, że trochę uelastycznia skórę. Jedyne zastrzeżenie mam do wygładzenia, bo tego u siebie nie zauważyłam. 

Generalnie rzecz ujmując, polecam Wam to serum. Sama nie wiem, czy do niego wrócę, bo w ogólnym rozrachunku nie pobiło mojego ukochanego Mokosha. Ale to nie znaczy, że nie uważam, że to naprawdę dobry kosmetyk. Po prostu z tamtym moja skóra bardziej się polubiła. Za to zastanawiam się nad przetestowaniem serum rozjaśniającego Iossi.

Cena: 44zł za 10ml
Gdzie kupiłam: strona producenta
Skład: Persea Gratissima (olej awokado) Oil*, Simmondsia Chinensis (olej jojoba) Seed Oil*, Vitis Vinifera Seed (olej z pestek winogron) Oil & Calendula Officinalis (nagietek) Flower Extract, C13-15 alkane (emolient z trzciny cukrowej z certyfikatem ecocert), Squalane (skwalan z trzciny cukrowej), Triticum vulgare (olej z zarodków pszenicy) Germ Oil, Rosa Canina (olej z dzikiej róży) Fruit Oil*, Borago Officinalis (olej z ogórecznika) Seed Oil*,  Hippophae Rhamnoides (olej rokitnikowy) Oil, Sodium Hyaluronate & Ricinus Communis (Castor) Seed Oil & Hydrogenated Castor Oil (kwas hialuronowy & olej rycynowy), Tocopherol (naturalna witamina E), Lavandula Angustifolia (lawenda) Oil, Cymbopogon Martini (palmaroza) Oil, Citrus Aurantium Begamia (bergamotka bez bergaptenu) Fruit Oil, Santalum Album (drzewo sandałowe) Oil, Boswellia carterii (kadzidłowiec) Oil,  Geraniol**, Limonene**, Linalool** 
*składniki pochodzące z certyfikowanych upraw organicznych
**naturalne składniki olejków eterycznych

Znacie to serum? Polecacie jakieś inne kosmetyki tej firmy?

50 komentarzy:

  1. nie miałam jeszcze nic tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tego serum, ale skład ma całkiem przyjemny, jednak zbyt oleisty dla mojej skóry. Nie jestem pewna czy byśmy się polubili, dlatego raczej nie skusiłabym się na ten kosmetyk.
    Ah, rzeczywiście pięknie zapakowali, aż miło otworzyć takie cudo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kiedyś nie chciałam używać oleistych produktów, ale okazało się, że za niektórymi moja skóra przepada ;)

      Usuń
  3. Nigdy nie stosowałam żadnego serum, muszę chyba bliżej zapoznać się z tym zagadnieniem. Uwielbiam pięknie zapakowane paczki i prezenty, producent tego kosmetyku postarał się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wypróbuj kiedyś, moja cera dużo bardziej woli na noc sera niż kremy :)

      Usuń
  4. jeszcze nic od nich nie miałam, ale to kwestia czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Plus dla firmy za świetne składy. Z racji tego że się długo wchłania faktycznie lepiej nakładać je na noc. Ja skusiłam się na zestaw 3 peelingów i jak tylko do mnie dotrą a ja je przetestuję na pewno zrobię oddzielny post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam, że świetne są ich peelingi :) jestem ciekawa, czy też je polubisz :)

      Usuń
  6. Tej marki nie znam, ale serum raczej nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cena powala. Trochę za drogie, moja cera jest kapryśna i wolę nie ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie stosowałam nigdy żadnego serum - czy to do twarzy, czy do włosów, ale jakoś na razie nie mam potrzeby :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie cudo by mi się teraz przydało, bo mam przesuszoną buźkę ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to myślę, że byłabyś z niego mega zadowolona :)

      Usuń
  10. Ciekawe serum, ale nie wiem, czy tyle olejków w składzie, nie zadziałałoby zbyt zapychająco na moją cerę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie stosowane raz dziennie nie zapycha ;) pewnie przy częstszej aplikacji byłby problem :)

      Usuń
  11. Posiadam serum rozjaśniające, które czeka w kolejce na wypróbowanie. Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona :)
    Nawilżającego nie miałam okazji używać :)
    Serdecznie pozdrawiam i obserwuję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że zostajesz na dłużej :)

      Usuń
  12. wiele dobrego słyszałam o tym serum, w ogóle o samej marce:)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo mnie ciekawi, ale poki co musze swoje wykonczyc

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo mi się podoba skład i uwielbiam takie opakowania. Do tego wydajność niezła.
    Tylko ja należę do tych "niecierpliwych" i obawiam się że wkurzałoby mnie że się długo wchłania :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego ja się kładę spać i nawet nie wiem, ile się wchłania :D

      Usuń
  15. Jeśli szukasz dobrego serum mogę polecić Ci z liqpharm. Są moimi ulubieńcami. ;)
    Z miłą chęcią zostaję na dłużej ;)
    Zapraszam do siebie : https://kobiecomania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, że zostajesz :) a na sera na pewno zerknę :)

      Usuń
  16. Wydaje się całkiem fajne. Właśnie jestem na etapach poszukiwania jakiegoś fajnego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Skład idealny, ciekawe jak by się u mnie sprawdziło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi fajnie i zachęca do wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawno nie miałam serum do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  20. fajne :D nie stosowałam dawno zadnego serum :D chyba czas to zmienic :D
    http://czynnikipierwsze.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe serum. Chciałabym je mieć.
    Lubię efekt nawilżania.
    Fajna sprawa - do przetestowania.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na razie mam spore zapasy olei ale kto wie, może za jakiś czas się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Markę kojarzę, ale produktów niestety nie znam :) Skład ma niezły, o tych serach słyszałam, że są bardzo wydajne, więc duże opakowania są zbędne, cieszę się, że dobrze się u Ciebie sprawdza, choć ulubieńca nie pobił;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale trzeba przyznać, że Mokosh bardzo wysoko postawił poprzeczkę :D

      Usuń
  24. Pierwszy raz spotykam się z tą firmą - Mokosh za to znam i lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie testowałaś obydwu, jestem ciekawa, które byś wolała :D

      Usuń
  25. Odpowiedzi
    1. dla mojej cery tak :) chociaż Iossi nawilża lepiej :)

      Usuń
  26. Nie znam matki, ale podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie miałam styczności z tym serum.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mru - Moje rozmaitości urodowe , Blogger