Wiem, że mamy już połowę lutego i trochę się spóźniłam, ale i tak chcę się z Wami podzielić moimi ulubieńcami roku 2017. Wybrałam same perełki, które totalnie mnie zaskoczyły i mam zamiar do nich regularnie wracać. Trochę się tych produktów nazbierało, więc przejdźmy do konkretów.
Cudo, cudo, cudo. Z przyjemnością sięgam po niego co wieczór, świetnie domywa, pięknie pachnie. Od kiedy go używam naprawdę polubiłam demakijaż. Mam już drugie opakowanie tego produktu i na pewno na tym nie poprzestanę.
skin79 Natural 98 Yum Yum Cleanser Lemon Mus do mycia twarzy
Ma świetną konsystencję, która bardzo uprzyjemnia mycie, bardzo dobrze zmywa makijaż i zanieczyszczenia (ale piecze, jak dostanie się do oczu), nie ściąga, rozjaśnia cerę. Na razie zużywam to, co mam w domu, ale na pewno niedługo po niego znowu sięgnę.
Cena: 79zł
Gdzie kupiłam: strona skin79
Skład: Citrus
Limon (Lemon) Juice Extract (66%), Sodium Iauroyl Glutamate, Betaine,
Glycerin, Carbomer, Silica Dimethyl Silylate, Hydroxyacetophenone,
1,2-Hexanediol, Gardenia Florida Fruit Extract, Ocimum Basilicum (Basil)
Oil, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citrus
Aurantifolia (Lime) Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil,
Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Cananga Odorata Leaf Oil,
Citrus Junos Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Camellia Japonica
Seed Oil, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Olea Europae (Olive)
Fruit Oil, Potassium Hydroxide, Water, Butylene Glycol, Brassica Napus
Extract, Freesia Refracta Extract, Forsythia Suspensa Fruit Extract,
Oenothera Biennis (Evening Primrose) Flower Extract, Calendula
Officinalis Flower Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate
Crosspolymer, Disodium EDTA
↪
skin79 Mus do mycia twarzy - recenzja
Toniki Evree: Magic Rose i Pure Neroli
Dzięki tonikom Evree polubiłam ten etap pielęgnacji. Po różany sięgam, gdy moja skóra potrzebuje ukojenia i nawilżenia, a po normalizujący, gdy cera przechodzi gorszy okres i zależy mi na oczyszczeniu. Na przyszłość sięgnę chyba po te mniejsze pojemności, bo są mega wydajne i zazwyczaj ledwo wyrabiam się z ich wykorzystaniem.
Magic Rose
Cena: 14,99zł
Gdzie kupiłam: Rossmann
Skład: Aqua/Water, Rosa Damascena Flower Water, Glycerin,
Sodium Hyaluronate, Panthenol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl
Butylcarbamate, Parfum, Geraniol, Citronellol
↪ Evree Tonik różany - recenzja
Pure Neroli
Cena: 19,99zł
Gdzie kupiłam: Rossmann
Skład: Aqua/ Water, Glycerin*,
Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract*, Niacinamide,
Butylene Glycol, Barosma Betulina Leaf Extract*, Propylene Glycol,
Viola
Tricolor Extract, Malva Sylvestris (Wild Mallows) Extract, Arctium
Lappa (Burdock) Leaf Extract*, Sambucus Nigra (Black Eiderberry) Flower
Extract, Methylpropanediol, Caprylyl Glycol, Urea, Panthenol, Lactic
acid, Phenoxyethanol, coceth-7, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, PEG-40
Hydrogenated Castor Oil, Disodium EDTA, Parfum, Citral, Linaloool,
Limonene.
Bielenda Zielona Herbata Matujący krem na dzień
Powiem Wam, że jak go kupowałam, to nie pokładałam w nim dużych nadziei. Ale to naprawdę najfajniejszy krem na dzień, jakiego używałam w tym roku i już mi go brakuje. Ma fajną żelową konsystencję, szybko się wchłania, dobrze nawilża, matuje, powoduje, że wypryski szybciej znikają.
Cena: 18,19zł za 50ml
Gdzie kupiłam: Super-Pharm
Skład: Aqua (Water), Glycerin,
Betaine, Caprylic/ Capric Triglyceride, Cyclopentasiloxane, Stearyl
Alcohol, Dimethicone, Orbignya Oleifera (Babassu) Seed Oil,
Biossacharide Gum-4, Nylon 6/12, Camelia Sinesis (Green Tea) Leaf
Extract, Tocopheryl Acetate, 3-0-Ethyl Ascorbic Acid, Melaleuca
Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Allantoin, Ascorbyl Palmitate, Sodium
Hyaluronate, Propylene Glycol, Isododecane, Hydrogenated Tetradecenyl/
Methylpenta decene, Tocopherol, Beta- Sotosterol, Squalane, Lecithin,
Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Sodium Polyacrylate, ammonium
Acryloyldimethyltaurate/ VP Copolymer, Disodium EDTA, Phenoxyethanol,
Methylparaben, Ethylparaben, Parfum (Fragrance), Citronellol, Geraniol,
Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 19140, CI 42090
Mokosh Ujędrniające serum do twarzy pomarańcza
Właśnie leci do mnie kolejne opakowanie tego serum, bo strasznie mi go brakowało. Świetnie nawilżało, poprawiało stan mojej cery (zniknęły grudki, skóra była gładsza, ładniejsza, przestały wyskakiwać mi wypryski), a do tego pięknie pachniało, więc używanie go było naprawdę przyjemne.
Cena: 69,90zł
Gdzie kupiłam: Cocolita
Skład: Argania Spinosa
Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil,
Caprylic/Capric Triglyceride, Oeonthera Biennis (Evening Primrose)
Seed Oil, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract,
Opuntia Ficus-Indica Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis Oil,
Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Limonene, Linalool, Citral
Maski w płachcie
Odkrycie maseczek w płachcie zmieniło moje podejście do tej części pielęgnacji. Nie to, żebym wcześniej nie lubiła masek, ale ich nakładanie, zmywanie, czyszczenie umywali często mnie irytowało i rezygnowałam z tego etapu. A tu tylko nakładamy płachtę, relaksujemy się, ściągamy jednym ruchem i już. Mogłyby być jedynie trochę tańsze, ale nie można mieć wszystkiego.
↪
Maski w płachcie - moje top 4
Gąbeczki do makijażu Blend It!
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o gąbkach o makijażu, uznałam, że to jakiś przereklamowany produkt i pędzle w zupełności mi starczą. Ale kiedy zewsząd słyszałam pochwały, postanowiłam wypróbować Blend It i przepadłam. Obecnie nie wyobrażam sobie robienia makijażu bez nich. Podkład nakłada się mega szybko i wygląda o niebo bardziej naturalnie. Wiem, że sporo osób narzeka, że szybko się niszczą i mają je ok. miesiąca, ale moje wytrzymują bez zarzutu jakieś pół roku, a miałam już 3. Jasnoniebieska faktycznie delikatnie popękała mi przy jakimś 4 użyciu, ale to drobne pęknięcia, które nijak nie wpływają na działanie i nie powiększyły się przez ostatnie 4 miesiące.
Cena: 24,90zł
Gdzie kupiłam: Minti Shop
↪
Gąbki Blend It! - recenzja
Pędzle Zoeva
Bez pędzli marki Zoeva też już nie wyobrażam sobie makijażu. Mam komplet 15 pędzli z ich podstawowej serii i uwielbiam je. Jakość genialna, są mega mięciutkie, włosie nie wypada, a makijaż nimi to sama przyjemność.
↪
Pędzle bez których nie wyobrażam sobie makijażu
Annabelle Minerals Mineralny podkład kryjący
To chyba moje największe zaskoczenie roku. O podkładach mineralnych słyszałam zawsze dużo dobrego, ale że lubię dobre krycie, to uznałam, że to nie dla mnie. No bo wiecie, jak taki w sumie puder, może mi porządnie wszystko zakryć? A może. Powiem Wam, że ten podkład kryje lepiej niż część płynnych, które posiadam, całkiem nieźle radzi sobie z moimi cieniami pod oczami (bo używam go i tak), a na dodatek jest ultra lekki i w ogóle nie czuć go na twarzy. Do tego jest bardzo wydajny. Zaczęłam od próbek i 1g słoiczek starczył mi na około 1 miesiąc używania (a kosztuje 9zł). Zdradzę Wam, że udało mi się ostatnio upolować zestaw Get Set, w którego skład wchodzą próbki różów, korektorów, pudrów, cieni i primera i chyba znowu będzie miłość.
Cena: 34,90zł za 4g
Gdzie kupiłam: Lila Róż we Wrocławiu
Skład:
Titanium Dioxide, Mica, Iron Oxides, Zinc Oxide
↪
Ulubieńcy lipca 2017
Bell Hypoallergenic Róż do policzków nr 01
Od kiedy go kupiłam, jest w użyciu prawie codziennie. Ma piękny odcień, bardzo naturalny, do tego jest średnio napigmentowany, więc nawet w pośpiechu nie zrobię sobie nim plam. Naprawdę Wam polecam.
Cena: 18,49zł
Gdzie kupiłam: Rossmann
Skład: Talc, Mica, Magnesium Stearate, Isocetyl Stearoyl
Stearate, Octyldodecyl Stearate, Sodium Stearyl Fumarate, Jojoba Esters,
Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Caprylyl Glycol,
Hexylene Glycol, PEG-8, Citric Acid, Phenoxyethanol, [May contain +/- CI
15850 (Red 7 Lake), CI 19140 (Yellow 5 Lake), CI 42090 (Blue 1 Lake),
CI 45410 (Red 27 Lake), CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides), CI
77742 (Manganese Violet), CI 77891 (Titanium Dioxide)
Neauty Minerals Róż do policzków Rhubarb Wine
To mój drugi ulubieniec, ale już trudniejszy w obsłudze. Jest bardziej napigmentowany i można zrobić nim plamy. Ale odcień wszystko wynagradza. Jest trochę bardziej różowy niż ten z Bell, ale dalej wygląda bardzo naturalnie.
Cena: 20zł za 2g
Skąd mam: pudełko Liferia
Skład: Mica, CI 77891, [+/-] CI 77007, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77742
Nabla Bronzer do twarzy Gotham
Długo nie używałam bronzerów, jakoś nie mogłam ich opanować. Aż nie dorwałam się do bronzera Nabli w odcieniu Gotham. Jaki on jest łatwy w obsłudze. Ma dosyć jasny odcień, który niby jest na twarzy ledwie widoczny, ale i tak daje bardzo ładny kontur. Jak pomalujecie tylko jeden policzek, to naprawdę widać różnicę. Mój ulubieniec na co dzień, którym nie da się zrobić sobie krzywdy. Jeśli macie problem z doborem odcienia do konturowania, to bierzcie ten, na pewno będziecie zadowoleni.
Cena: 45,90zł za 3,5g wkład
Gdzie kupiłam: Minti Shop
Skład: Talc, Mica, Squalane, Zinc Stearate, Diisopropyl Sebacate, Capryloyl Glycine, Undecylenoyl Glycine, Tocopherol, Silica, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Hibiscus Sabdariffa Flower Extract, Gardenia Tahitensis Flower, Tin Oxide, Alumina, Limonene, Linalool, Parfum
(Fragrance). +/− (may contain): CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77491 - CI 77492 - CI 77499 (Iron Oxides), CI 77742 (Manganese Violet), CI 77007
(Ultramarines), CI 16035 (Red n.40 Lake), CI 15850 (Red 7 Lake, Red 6), CI 19140 (Yellow 5 Lake)
Too Faced Chocolate Soleil Bronzer do twarzy Medium/Deep
Jak już oswoiłam się z bronzerami, to zaczęłam sięgać też po cieplejsze odcienie, które wcześniej mnie przerażały. Ten z Too Faced używam i do konturowania i do ocieplania twarzy i świetnie sprawdza się w tej roli. Odcień mógłby być dla mnie minimalnie za ciemny, dlatego nakładam go w niewielkiej ilości i wygląda ok. Pachnie też bardzo czekoladowo, co dla mnie nie jest plusem, ale wiem, że wielu osobom przypadnie ten zapach do gustu.
Cena: 139zł za 10g (ja mam miniaturkę 4g)
Skąd mam: wygrałam w rozdaniu
Skład: Talc, Mica, Ethylhexyl Palmitate, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Zinc
Stearate, Boron Nitride, Sodium Saccharin, Sodium Dehydroacetate,
Phenoxyethanol, Silica, Benzyl Benzoate, Flavor (Aroma), Theobroma Cacao
(Cocoa) Fruit Powder, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Benzyl Alcohol. (
/-): Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI
77499), Manganese Violet (CI 77742)
↪ Ulubieńcy listopada
Zoeva Paleta cieni Cocoa Blend
Jak ja ją uwielbiam! Kolorystyka to miazga, nie ma chyba na rynku paletki, której kolorystyka podobałaby mi się bardziej. Pigmentacja jest świetna, cienie się nie osypują (minimalnie w opakowaniu, ale ani trochę przy malowaniu). Sięgam po nią praktycznie za każdym razem, jak wykonuję makijaż oczu. Opakowanie jest papierowe, ale naprawdę dobrze wykonane. Jedyne czego mi w niej brakuje, to lusterko, ale to taka pierdoła.
Cena: 89,90zł
Skąd mam: dostałam na urodziny
Sephora Cream Lip Stain Matowa pomadka nr 13
Mój matowy ulubieniec zeszłego roku. Bardzo komfortowa, praktycznie nie wysuszała ust, długo się utrzymywała, a ten kolor - cudo. Pasuje do wszystkiego. Obecnie zdetronizował ją nudziak Rimmela Stay Matte, ale i tak należy do moich ulubionych matowych pomadek.
Cena: 45zł
Gdzie kupiłam: Sephora
Golden Rose Smart Lips Pomadka w kredce nr 07
Natomiast kiedy moje usta są zbyt wysuszone, to sięgam po Smart Lips. Nie dość, że ładnie wygląda na ustach, delikatnie błyszczy, fajnie kryje, to jeszcze nawilża usta. Zaopatrzyłam się w dwa kolejne kolory i regularnie po nie sięgam.
Cena: 14,90zł
Gdzie kupiłam: stoisko Golden Rose
Skład: PPG-3 Hrogenated Castor Oil, Euphorbia Cerifera Cera, Ethylhexyl Hydroxystearate, Olus Oil, Hydrogenated Polyisobutene, Synthetic Beeswax, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Rosinate, Copernicia Cerifera Cera, Phytosteryl/Octyldodecyl Lauroyl, Glutamate, Synthetic Wax, Parfum, Ozokerite, Polybutene, Isononyl Isononanoate, Tocopheryl Acetate, Sorbic Acid, Ethylene/Va copolymer, Olea Europaea Oil, Unsaponifiables, Phenoxyethanol, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Octadecyl Di-T-Butyl-4-Hydroxyhydrocinnamate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Hydroxycitronellal, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Geraniol, Linalool, Citral, Synthetic Fluorphlogopite, Alumina Może również zawierać: Mica, CI 77891, CI 77491, CI 77499, CI 77492, CI 17200, CI 45410, CI
42090, CI 15985, CI 19140, CI 15850, CI 16035, CI 75470, Tin Oxide
Starałam się streszczać, jak mogę, ale i tak wyszedł mi przydługi post. Mam nadzieję, że daliście radę, dobrnąć do końca ;) Znacie któregoś z moich ulubieńców i lubicie go tak jak ja?