Ulubieńcy lipca 2017

tonik-evree-pure-neroli, krem-do-twarzy, krem-na-dzien, ahava, dr-paw-paw, balsam-uniwersalny, paw-paw-balsam, podklad-mineralny, annabelle-minerals, dermika-hydro-clean, tonizujacy-zel-do-mycia-twarzy

Czas na ulubieńców lipca. Ze względu na temperaturę, znowu króluje pielęgnacja. Oczywiście wszystkie produkty z ulubieńców czerwca dalej uwielbiam i mogłabym je tutaj umieścić, ale nie chciałam pisać Wam po raz kolejny tego samego. 

podklad-mineralny, kryjacy-podklad-mineralny, makijaz-mineralami, annabelle-minerals

Annabelle Minerals, Kryjący podkład mineralny

Jakoś do tej pory zawsze podchodziłam do podkładów mineralnych jak pies do jeża. Lubię przynajmniej średnie krycie, a obawiałam się, że w podkładach mineralnych krycie będzie słabe albo produkt będzie bardzo widoczny na twarzy. Ale kiedy odkryłam, że mogę stacjonarnie w Lila Róż kupić próbkę podkładu za jedyne 9zł, uznałam, że muszę wypróbować. Szczególnie, że lato to idealny moment na minerały. 
Jestem naprawdę zachwycona tym kosmetykiem. Bardzo ładnie kryje, a na twarzy go praktycznie nie widać, a dodatkowo ani trochę go nie czuję. Udało mi się dobrać idealny kolor - najpierw miałam Natural Fair i on też mi pasował, ale uznałam, że jest ciut za mało żółty, więc kupiłam Golden Fair i to był strzał w dziesiątkę. Używam tego produktu także jako korektora pod oczy - korektory Annabelle Minerals mają właściwości antybakteryjne, przez co nie są zalecane do używania pod oczami. Ale podkład sprawdza się świetnie w tej roli. Na dodatek ten kosmetyk jest bardzo wydajny - gramowa próbka wystarcza mi na około miesiąc stosowania. 

Cena: 8,90zł
Gdzie kupiłam: Lila Róż, Drogeria Pigment
Skład: Titanium Dioxide, Mica, Iron Oxides, Zinc Oxide

krem-na-dzien, krem-do-twarzy, mineraly-z-morza-martwego, pielegnacja-twarzy 

Ahava, Nawilżający krem na dzień

Znalazłam miniaturkę tego kremu w pudełku Liferia. Trochę się obawiałam, czy mi się sprawdzi, bo jest to krem przeznaczony do skóry normalnej/suchej, a ja mam mieszaną i nie wiedziałam, czy nie będzie dla mnie za ciężki. Ale sprawdził się naprawdę fajnie. Bardzo dobrze nawilża cerę, po nałożeniu skóra jest ładniejsza, jakby bardziej gładka i promienna. Nadaje się też pod makijaż, bo wchłania się błyskawicznie. Żałuję jedynie, że ciężko ten krem znaleźć w Polsce, bo z chęcią bym do niego wróciła. 

Cena: ok. 40zł za 15ml
Skąd mam: pudełko Liferia
Skład: Aqua (Mineral Spring Water), Ethylhexyl Palmitate, Isopropylmyristate, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Propanediol(Corn derived Glycol), Alanine & Creatine & Glycerin & Glycine & Magnesium Aspartate & Saccharide Hydrolysate & Urea, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Peg-40 Stearate, Sorbitan Tristearate, Caprylyl Glycol & Chlorphenesin & Phenoxyethanol, Maris Sal (Dead Sea Water), Aloe Barbadensis Leaf Juice, Dimethicone, Allantoin, Parfum (Fragrance), Tocopherol (Vitamin E), Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool 

dr-paw-paw, wyciag-ze-sfermentowanej-papai, balsam-uniwersalny, balsam-do-ust

Dr Paw Paw Uniwersalny balsam Peach Pink

Balsam już kilka razy przykuł moją uwagę w Hebe, ale jakoś zawsze szkoda było mi na niego pieniędzy. Dlatego bardzo się ucieszyłam, jak wygrałam go w rozdaniu u Agwer. Są 3 wersje tego produktu - żółta czyli przezroczysta, czerwona/różowa i brzoskwiniowa czyli moja. Balsamu używałam głównie na usta - świetnie nawilża, ładnie podkreśla kolor moich ust. Od czasu do czasu nakładałam go też jako róż na policzki. Efekt jest delikatny, ale fajnie ożywia twarz - idealny do make up no make up. Dodatkowo kosmetyk ma bardzo fajny skład - krótki i konkretny.

Cena: 19,90zł
Skąd mam: wygrana w rozdaniu
Skład: Petrolatum, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Carica Papaya (fermented Paw Paw), CI Red 45410 (D&C RED27)

dermika, dermika-hydro-clean, tonizujacy-zel-do-mycia-twarzy, pielegnacja-twarzy

Dermika, Hydro Clean, Tonizujący żel do mycia twarzy

Kupiłam go kiedyś na jakiejś sporej promocji w Hebe, tylko dlatego że przy kasie poleciła mi go sprzedawczyni. Właściwie nie miałam wobec niego zbyt dużych oczekiwań, ale okazał się naprawdę fajny. Porządnie, ale łagodnie oczyszcza skórę, pozostawia ją miękką w dotyku, nieściągniętą. Pachnie też bardzo fajnie. Używam go codziennie z prawdziwą przyjemnością i ubolewam, że się kończy. Rozglądałam się dzisiaj za nim, ale nie znalazłam go w Hebe, więc mam nadzieję, że go nie wycofują.

Cena: ok. 40zł
Gdzie kupiłam: Hebe
Skład: Aqua, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Citric Acid, Allantoin, Panthenol, Nelumbo Nucifera Flower Extract, Microcitrus Australasica Fruit Extract, Butylene Glycol, Sodium Cocoamphoacetate, Glycol Distearate, Laureth-4, Laureth-2, PEG/PPG-120/10 Trimethylolpropane Trioleate, Polyacrylate Crosspolymer-6, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Benzoate, Alcohol Denat., Parfum, Benzyl Salicylate

evree-pure-neroli, tonik-do-twarzy, pielegnacja-twarzy, normalizujacy-tonik-do-twarzy, evree

Evree, Pure Neroli, Normalizujący tonik do twarzy

Od kiedy ten tonik wszedł do sprzedaży, bardzo mnie kusił, ale miałam inne toniki w domu, więc odpuściłam sobie chwilowo zakup. Ostatnio pogorszyła mi się cera, więc kiedy ten kosmetyk wpadł mi w oko i to na promocji, uznałam, że nie ma opcji, muszę go mieć. Szczerze mówiąc, potraktowałam to jako dobry pretekst, ale nie do końca wierzyłam w poprawę stanu mojej cery. Ale bardzo się pomyliłam. Moja skóra wygląda naprawdę lepiej, uspokoiła się, mam mniej wyprysków. Uwielbiam też zapach tego kosmetyku, pachnie bardzo orzeźwiająco. Oczywiście, plus za atomizer, po różanym toniku jestem uzależniona od tej formy aplikacji.

Cena: 19,99zł
Gdzie kupiłam: Rossmann
Skład: Aqua/ Water, Glycerin*, Citrus Aurantium Amara (Bitter Orange) Flower Extract*, Niacinamide, Butylene Glycol, Barosma Betulina Leaf Extract*, Propylene Glycol,
Viola Tricolor Extract, Malva Sylvestris (Wild Mallows) Extract, Arctium Lappa (Burdock) Leaf Extract*, Sambucus Nigra (Black Eiderberry) Flower Extract, Methylpropanediol, Caprylyl Glycol, Urea, Panthenol, Lactic acid, Phenoxyethanol, coceth-7, PPG-1-PEG-9 Lauryl Glycol Ether, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Disodium EDTA, Parfum, Citral, Linaloool, Limonene.


Znacie któryś z tych produktów? Jacy są Wasi ulubieńcy w tym miesiącu?

48 komentarzy:

  1. Tonik trafił także do moich ulubieńców Lipca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam jeszcze tych kosmetyków. Jeżeli chodzi o moich ulubieńców to są to wszelakie żele pod prysznic i świeże wody toaletowe, które mam w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie wszelkie kąpielowe rzeczy też królują :D

      Usuń
  3. Tonik mnie kusi :) mam wersję różaną i bardzo ją lubię;-)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. różany też lubię, ale ta wersja jest równie dobra ;)

      Usuń
  4. jeśli o toniki chodzi, to ja obecnie zachwycam się hibiskusowym od Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten tonik evree mnie bardzo kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ANABELLE MINERALS bardzo mnie kusi :) Gdzie można kupić stacjonarnie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, kojarzę tylko Lila Róż we Wrocławiu, może krakowski Pigment też ma, bo na stronie mają :) a tak to nie mam pojęcia :)

      Usuń
  7. Niestety nie znam żadnego z twoich ulubiencow.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja nie znam żadnych produktów, ale wiem, że tonik na pewno odpuszczę jakbym chciała cokolwiek kupić ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Używam toniku z Evree, ale różanego i bardzo mi odpowiada jego działanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedys mialam krem ahava i bardzo lubilam

    OdpowiedzUsuń
  11. Również chcę się przekonać do podkładów mineralnych ;) Mam zamiar zamówić próbki z Annabelle Minerals i właśnie kolor Golden Fair najbardziej mnie przekonuje ;)
    Ciekawa jestem też tego balsamu do ust dr paw paw - byłam ostatnio w hebe ale całkiem wypadł mi z głowy ;)
    Toniku normalizującego muszę wypróbować, może na zimę zdradzę z nim moją ulubioną, różaną wersje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie normalizujący tonik wygrywa zapachem, właśnie szczególnie latem :D a dr paw paw spróbuj, naprawdę fajny jest ;)

      Usuń
  12. Nie znam niczego, ale tonik Evree kuszący :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety nie znam żadnego z Twoich ulubieńców...

    OdpowiedzUsuń
  14. Tonik evree mnie kusi, teraz mam różany, ale pewnie jak się skończy to skuszę się na tą nowość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie są równie fajne ;D ale zapach ładniejszy ma pure neroli :D

      Usuń
  15. Tonik Evree wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę w końcu kupić ten tonik z Evree i go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam różaną wersje tego toniku

    OdpowiedzUsuń
  18. ten balsam z PawPaw za mną chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mam ochotę na podkład mineralny :) Właśnie chyba zacznę od próbki.A jeśli byś miała porównac odcień Golden Fair do odcienia jakiegoś drogeryjnego podkładu, to do jakiego jest zbliżony? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, myślę nad tym i myślę, ale nie wiem. Może to też kwestia tego, że akurat podkłady rzadko testuję i jak już znajdę fajny to kupuję, aż mi nie wycofają. Ale nie kojarzę żadnego tak jasnego i żółtego. Nie wiem, czy Ci to coś pomoże, ale Natural Fair jest dla mnie jak Rimmel Lasting Finish 25h 100, a Golden Fair jest bardzo podobny, ale bardziej żółty.

      Usuń
    2. Dzięki! :) To myślę, że będzie dla mnie dobry :)

      Usuń
  20. Nie miałam żadnego z nich - podkład mineralny by mi się przydał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam Evree.
    Przetestowałam ten kosmetyk z chęcią.
    Mam inną jego wersję.
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam ten krem nawilżający Ahava, muszę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem ciekawa, czy też się z nim polubisz :)

      Usuń
  23. Tonik mnie kusi i na pewno będzie mój ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na dr paw tez się zawsze czaje w Hebe, chyba w końcu się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chciałam sobie kupić ten podkład mineralny ale niestety mogłam tylko przez internet. Jak przyszło do wyboru koloru to poległam. Nie była w stanie się zdecydować i odpuściłam. Niby tester to dobra opcja ale musiałabym kupić kilka to też mi nie pasowało. No nic, może kiedyś wrócę do tematu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to je całkiem łatwo dobrać. Wystarczy, że sobie ocenisz, jaki masz odcień skóry, a później dobierzesz jasność. Do fair są jasne, od light już są ciemniejsze. Mnie się udało dobrać kolor po ich grafice, stacjonarnie tylko potwierdziłam, że mam rację :D

      Usuń

Copyright © 2014 Mru - Moje rozmaitości urodowe , Blogger