Biolaven Płyn micelarny
Słyszałam wiele dobrego o Biolaven, czyli kolejnej marce produkowanej przez Sylveco, dlatego kiedy szukałam nowego płynu micelarnego i natknęłam się w sklepie na ten, od razu wylądował w moim koszyku. Wszystkie produkty z tej linii zawierają olej z pestek winogron i olejek lawendowy.
Płyn micelarny znajduje się w prostej butelce zamykanej na zatrzask. Szata graficzna bardzo mi się podoba. Konsystencja jest typowa jak na taki produkt. Zapach jest śliczny, lawendowo-winogronowy i bardzo długo utrzymuje się na twarzy. Dla mnie to minus, bo o ile na samym początku mi się podoba, tak po godzinie mam go już dość, z powodu tego, że jest słodki. Teraz już mi tak nie przeszkadza, ale przez pierwszy tydzień ciężko mi się go użytkowało z tego powodu.
Jest też bardzo wydajny - używam go prawie 3 miesiące, a dalej zostało mi jeszcze 1/3 opakowania.
Płyn naprawdę dobrze zmywa makijaż. Potrzebuję do tego 2 okrągłych wacików (używam ich dwustronnie), nawet przy pełnym makijażu. Trochę gorzej radzi sobie z niektórymi eyelinerami, ale wystarczy dłużej przytrzymać wacik na oku i wszystko schodzi. Nie wiem, czy tak jak obiecuje producent, radzi sobie z produktami wodoopornymi, bo takich nie używam. Płyn micelarny nie wysusza buzi, za to delikatnie ją nawilża i faktycznie koi.
Powiem Wam szczerze, że nie wiem, czy kupiłabym go ponownie ze względu na zbyt długo utrzymujący się zapach, ale w beGlossy znalazłam drugą butelkę i nie narzekam.
Cena: ok. 16zł
Gdzie kupiłam: stacjonarnie w drogerii Jasmin (obecnie Lila Róż)
A Wy go znacie? Polecacie coś jeszcze z produktów tej firmy?
Jeszczce go nigdy nie miałam, ale kusi mnie coś z Biolaven, Vianka lub Sylveco :D
OdpowiedzUsuńMnie na razie Biolaven i Sylveco nie zawiodły, ale mało rzeczy miałam :)
UsuńBardzo lubię tą serię, zwłaszcza żel do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńNa żel się cały czas czaję, ale co jestem, to go akurat nie ma :)
UsuńMnie ze względu na zapach (lawenda) niezbyt ciekawi :P
OdpowiedzUsuńJak nie lubisz lawendy, to nawet nie kupuj :) będzie Cię mega denerwował :D
UsuńNie podoba mi się kompletnie zapach tej serii :P
OdpowiedzUsuńChyba pierwsza jesteś :D Gdzie nie spojrzę, to się zachwycają i myslałam, że ze mną jest coś nie tak, że męczy mnie ten zapach :D
UsuńLubiłam go jednak do demakijażu jednak lepiej mi się sprawdzał płyn Sylveco lub Vianki :)
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś wypróbować któryś z nich w takim razie :)
UsuńMoim ulubieńcem niezmiennie jest różowy Garnier, ale o tym słyszałam już własnie fajne opinie więc może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMnie kosmetyki z Garniera w ogóle nie służą, więc nie próbowałam nigdy tego słynnego micela :D A ciekawa go jestem, tylko boję się pogorszenia stanu cery.
UsuńJa bardzo lubię kremy do twarzy z Biolaven :-)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować :)
UsuńFajnie, że się sprawdza :-) Nie miałam jescze nic tej marki.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zastanawiam się nad nim albo nad Sylveco. W pierwszej kolejności wypróbuję chyba Sylveco, ale Biolaven też na pewno pójdzie w ruch :)
OdpowiedzUsuńA o którym konkretnie micelu z Sylveco myślisz? :)
UsuńWydaje się być super. Ja ten zapach uwielbiam. Mało jest produktów tego typu, które mi w 100% odpowiadają. Ostatnio wszystko mnie uczula, podrażnia. Być może ten płyn okazałby się moim hitem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Biedna jesteś z tymi uczuleniami :/ A może spróbuj różowej Biodermy? Uwielbiam ich micele.
UsuńNie słyszałam o nim. Ja póki co testuje płyny micelarne od Lirene. Ciężko jest znaleźć dobry płyn... zapach lawendy długo utrzymującej się na skórze faktycznie może być męczący.
OdpowiedzUsuńLirene też mam na oku :D Wersję z olejkiem :)
UsuńU mnie by się spisał, mnie zapach z tej serii się podoba ale mogły by być mniej intensywne
OdpowiedzUsuńnoo, mniej intensywny zapach i od razu używałoby się przyjemniej ;)
UsuńJa się przyznam, że Biolaven i Sylveco omijam, mam uczulenie na jakiś składnik, który dodają, jednak nadal nie doszłam na który myślałam, że na olej sojowy, ale nie w każdym produkcie go dają.
OdpowiedzUsuńwhat a lovely Review
OdpowiedzUsuńthe hair care is amazing :D
with love your AMELY ROSE
Chętnie go wypróbuję, jak tylko doprowadzę skórę do porządku :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żebyś szybko ją ogarnęła :)
UsuńPłynu micelarnego jeszcze nie miałam ale żel do twarzy polubiłam ;p zapach mi nie przeszkadza :D
OdpowiedzUsuńżel do twarzy też mnie kusi, ale nigdy nie mogę go dostać :)
Usuńciekawi mnie biolaven, teraz zaczynam micel vianka
OdpowiedzUsuńdaj znać jak Ci się sprawdza :)
UsuńCzyli warto wypróbować! Ja jeszcze chcę olejek do mycia twarzy z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie warto ;) mnie na razie bardziej żel kusi :)
UsuńCiekawy produkt, jeszcze nie miałam okazji go używać
OdpowiedzUsuńale gdy zobaczę go w sklepie pewnie go kupię :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
Bardzo lubię kosmetyki tej firmy, mają świetne właściwości nawilżające :)
OdpowiedzUsuńmuszę coś jeszcze wypróbować :)
UsuńPodobny do Sylveco :)
OdpowiedzUsuńJednak nie miałam okazji jeszcze go testować :)
wszystkie produkty z Biolaven, Vianka i Sylveco są dosyć podobne :)
Usuńmiałam płyn lipowy marki Sylveco i był okropny
OdpowiedzUsuńten mnie bardzo ciekawi
zapiszę sobie, żeby lipowego nie brać :)
UsuńWłaśnie go używam i lubię jego działanie jak i zapach :) Ale chyba nie przebija lipowego sylveco, tamten jest moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że też Ci się sprawdza :)
UsuńPłyn micelarny pierwszy w kolejności jest Sylveco do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńdaj znać, jak Ci się będzie sprawdzał :)
UsuńOmijam tą serię bo zapachowo mi nie podchodzi ;D
OdpowiedzUsuńno ten zapach trzeba lubić :D
UsuńBardzo go lubiłam, Sylveco nie pachnie, a też dobrze zmywa makeup :)
OdpowiedzUsuńooo, to muszę wypróbować Sylveco :)
Usuń