Ulubieńcy ostatnich miesięcy

idea-toscana-ochronna-pomadka-do-ust, golden-rose-long-wear-finishing-powder, iossi-witaminowy-koktajl-pod-oczy, ecolan-pianka-do-mycia-twarzy, evree-krem-do-rak-cannabis-lemon, dermomedica-phloretin-c-serum, rimmel-stay-matte-pomadka, the-balm-girls-getaway

Dawno nie było ulubieńców. A to dlatego, że znajdowałam co najwyżej 1-2 świetne produkty w miesiącu, więc czekałam, aż uzbiera się trochę więcej. Marzec obfitował w fajne produkty, więc mam Wam do pokazania całkiem sporo fajnych rzeczy. 

idea-toscana-ochronna-pomadka-do-ust, naturalne-kosmetyki, biolinea

Idea Toscana Ochronna pomadka do ust z oliwą z oliwek

W lutym udało mi się wygrać tonik Idea Toscana na Instagramie Biolinea. Oprócz niego dostałam sporo innych rzeczy (pokażę Wam niedługo w poście z nowościami ;)), a wśród nich była też pomadka ochronna. Okazała się naprawdę świetna. Porządnie nawilża - mam suche usta, a po użyciu jej rano do wieczora są w dobrym stanie, przestały też pękać. Natłuszcza, dzięki czemu wargi ładnie się błyszczą - czasem mam ochotę na błyszczące usta, ale nie lubię używać błyszczyków, bo strasznie się kleją, a ta pomadka fajnie je zastępuje. Skład też jest dobry.

Cena: 31,90zł za 5,5ml
Skąd mam: wygrałam, a kupić można na stronie Biolinea
Skład: Ricinus Communis (Castor) Oil, Simmondsia chinensis (Jojoba) Seed Oil, Cera Alba (Beeswax), Glyceryl Dibehenate, Butyrospermum parkii (Shea) Butter, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil (*), Theobroma cacao (Cocoa) Seed Butter, Tribehenin, Glyceyl Behenate, Ammonium Glycyrrhizate, Tocopherol, Pogostemon cablin Oil, Juniperus mexicana Wood Oil, Canarium luzonicum Gum Extract, Usnea barbata Extract, Lavandula hybrida Extract, Lavandula hybrida Oil, Thymus vulgaris Herb Oil, Rosmarinus officinalis Extract, Mentha arvensis Extract, Citrus aurantium dulcis Peel Extract, Eugenia caryophyllus Leaf Oil, Thuja occidentalis Leaf Oil, Abies sibirica needle Oil, Limonene, Linalool, Eugenol
* with Organic Toscano PGI Extra Virgin Olive Oil

golden-rose-matujacy puder, golden-rose-long-wear-finishing-powder

Golden Rose Matujący puder Long Wear Finishing Powder

Pudrowanie twarzy traktuję jako niezbędną czynność, żeby się nie błyszczeć i żeby makijaż utrzymywał się dłużej, ale jakoś nie czerpię z tego przyjemności. Ale z tym pudrem to całkiem inna bajka. Jest bardzo drobno zmielony i nakładanie go na twarz jest mega miłe. Dzięki niemu doceniłam też pędzel Zoeva 106, którym niezbyt lubiłam nakładać prasowane pudry, ale z tym tworzy duet idealny. Do tego dobrze matuje skórę. A dodatkowo opakowanie jest śliczne, bardzo eleganckie - niby proste, ale ma coś w sobie. Nałożony w zbyt dużej ilości może bielić twarz, ale to dla mnie nie problem, czasem jak mam za ciemny podkład, to z tego korzystam.

Cena: 26,90zł za 11g
Gdzie kupiłam: wysepka Golden Rose
Skład: Zea Mays Starch, Silica, Synthetic Fluorphlogopite, Zinc Stearate, Mica, Caprylyl Glycol, 1,2-Hexanediol

iossi-witaminowy-koktajl-pod-oczy, naturalne-kosmetyki

iossi Witaminowy koktajl pod oczy na noc A+E+C

Wspominałam Wam już, że mam bardzo przesuszoną, cienką i delikatną skórę pod oczami. Znalezienie dobrego kosmetyku pod oczy jest naprawdę trudne. Ale powiem Wam szczerze, że ten koktajl zachwycił mnie od pierwszego użycia. Od razu poczułam ulgę, bo nawilża naprawdę porządnie. Na pewno niedługo przygotuję jego recenzję, bo jest warty bliższego poznania.

Cena: 98zł za 10ml
Skąd mam: dostałam na urodziny
Skład: Olej kameliowy, Olej z pestek cytryny, Skwalan z trzciny cukrowej, C13-15 Alkane (lekki emolient z trzciny cukrowej), Olej z dzikiej róży, Olej jojoba, Lipidy owsiane, Olej z zarodków pszenicy, Poliglicerydy roślinne, Frakcjonowany olej kokosowy, Olej z szałwii hiszpańskiej (chia), Stabilna witamina C, Naturalna witamina E, Retinol, Ekstrakt z solirodu zielnego, Olejek bergamotkowy, Olejek lawendowy, Olejek z kadzidłowca, Olej copaiba, Olejek z rumianku niemieckiego 

ecolab-pianka-do-mycia-twarzy-gleboko-oczyszczajaca, naturalne-kosmetyki

EcoLab Pianka do mycia twarzy głęboko oczyszczająca

Bardzo fajny produkt, mimo że nie zgadzam się z wieloma obietnicami producenta. Nie zauważyłam, żeby głęboko oczyszczał, ściągał pory, zmniejszał błyszczenie skóry, działał przeciwzapalnie. Natomiast oczyszcza bez uczucia ściągnięcia, twarz po użyciu jest gładka i miękka, kosmetyk też łagodzi podrażnienia. Na początku nie byłam przekonana do konsystencji, bo wolę bardziej zbite pianki, a ta jest delikatna, ale polubiłam ją. 

Cena: 21,99zł za 150ml
Gdzie kupiłam: drogeria Pigment
Skład: Aqua, Glycerin, Sea Water (morska woda), Organic Iris Extract (organiczny ekstrakt irysa), Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Sodium Lauryl Sarcosinate, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Panthenol (prowitamina B5), Punica Granatum Seed Oil (olej z pestek granatu), Lavandula Essential Oil (olejek lawendowy), Hydrolyzed Wheat Protein (proteiny pszenicy), Perfume, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol 

evree-krem-do-rak-cannabis-lemon

evree Orzeźwiający krem do rąk Cannabis & Lemon

Od dawna uważam, że evree ma dobre kremy do rąk, ale brakowało mi w ich ofercie czegoś, co wchłaniałoby się błyskawicznie. A ten właśnie taki jest - szybko się wchłania, dobrze nawilża, a do tego ślicznie pachnie. Lubię też tego typu opakowania. Muszę wypróbować inne kremy z tej serii.

Cena: 14,99zł za 30ml (ale często jest w promocji)
Gdzie kupiłam: drogeria Hebe
Skład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Biosaccharide Gum-1, Isopropyl Isostearate, Urea, Cannabis Sativa Seed Oil, Citrus Limon Peel Oil, Ceteareth-20, Caprylic/Capric Triglyceride, Ricinus Communis Seed Oil, Hydrogenated Castor Oil, Ethylhexyl Palmitate, Euphorbia Cerifera Wax, Hippophae Rhamnoides Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Lanolin, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Allantoin, Panthenol, Sodium Polyacrylate, Pentaerythrityl Distearate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum, Citral, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional/Lilial, Linalool, Limonene, Citronellol, Geraniol, Amyl Cinnamal, Alpha-isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate

dermomedica-phloretin-c-serum

Dermomedica Serum do twarzy z witaminą C Phloretin C Serum

Niedawno wrzucałam Wam recenzję tego serum, więc nie będę się zbytnio rozpisywała. Moja twarz jest po nim mega gładka, rozjaśniona, bardziej elastyczna, mam mniej niedoskonałości. No i w końcu dzięki niemu używam regularnie filtra przeciwsłonecznego :D

Cena: 320zł za 30ml
Skąd mam: dostałam od Instytutu Urody Prestiż (co oczywiście nie ma wpływu na moją opinię)
Skład: Water/Aqua/Eau, Ethoxydiglycol, L-Ascorbic Acid (Topical Vitamin C), SD Alcohol 40, Propylene Glycol, Glycerin, Phloretin, Triethanolamine, Ferulic Acid, D-Panthenol, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edetate, Hyaluronic Acid


rimmel-stay-matte-pomadka-w-plynie

Rimmel Pomadka w płynie Stay Matte nr 200 i 700

Od kiedy kupiłam te pomadki używam ich non stop. 200 to śliczny róż, a 700 to idealny nudziak. Nie dość, że ładnie wyglądają, to bardzo długo trzymają się na ustach, nie wysuszają ich i są mega komfortowe w noszeniu. Chyba dokupię sobie więcej kolorów :D

Cena: 31,99zł za 5,5ml
Gdzie kupiłam: Rossmann i Hebe

the-balm-girls-getaway, the-balm-desert, the-balm-beach, the-balm-springs

the Balm Bronzery/róże Girls' Getaway Trio

Wspominałam Wam w wishliście, że marzy mi się Balm Desert. Ale kiedy odkryłam, że w podobnej cenie można mieć 3 odcienie, to zażyczyłam sobie na urodziny właśnie tę paletkę. Mniejsza pojemność pojedynczego wkładu nawet mnie ucieszyła, bo mam różów od groma i zużywam je wieki. Paletkę szczerze uwielbiam. To raczej takie różobronzery. Moi faworyci to Balm Beach i Balm Desert. Bardzo ładnie wyglądają na twarzy, dają zdrowy wygląd, są mocno napigmentowane (przy pierwszym użyciu zrobiłam sobie plamę, ale dało radę to rozblendować). Opakowanie też jest fajne i solidne. Od kiedy ją dostałam, nie używam niczego innego.  

Cena: waha się od 80-120zł za 3,3g
Skąd mam: dostałam na urodziny

Znacie któregoś z moich ulubieńców i też lubicie? A może się u Was coś nie sprawdziło?

57 komentarzy:

  1. Tą piankę chętnie bym przetestowała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam :) tylko trzeba uważać na wyjazdach, bo wylała mi się ostatnio :/

      Usuń
    2. Jak coś, to będziemy uważać :). Ja w ogóle ostatnio tragicznie puder straciłam, więc jestem teraz ostrożniejsza :D.

      Usuń
  2. Nie mam nic u siebie z Twoich ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na recenzję tego koktajlu pod oczy Iossi, bo sama bym go chciała :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na recenzję serum iossi ;)
    Puder z GR wygląda zachęcająco <3

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię kosmetyki Ecolab, miałam tę piankę, bardzo przyjemna. z Twoich ulubieńców najbardziej ciekawi mnie koktajl pod oczy Iossi :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piankę ecolab uwielbiam za skład i działanie :) Ciekawa jestem tego koktajlu witaminowego pod oczy, chętnie go wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O tym pudrze Golden Rose słyszałam wiele dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Żadnego z nich nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ta pianka to ostatnio hit i musze sie w koncu na nia skusic :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam jedynie krem evree i chyba mimo wszystko wolę te 'klasyczne' wersje :) Chociaż te mają ciekawe zapachy i opakowania to mam wrażenie, że nie działają tak dobrze jak np. czerwona wersja z tych starszych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to fakt, ale tamte są bardziej treściwe i dłużej się wchłaniają, przez co rzadziej ich używać, więc wolę te :D

      Usuń
  11. Fantastic post!

    Kisses ...

    Dilek .

    OdpowiedzUsuń
  12. Piankę chętnie bym wypróbowała. Zestaw The Balm ma śliczną kolorystykę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pianka bardzo mnie zaciekawiła.
    Obserwuję i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trio z theBalm chętnie bym widziała u siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie wiedziałam, że The Balm ma taką paletkę! chcialabym chciała :)

    koncentrat IOSSI to naprawdę dobry kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaminowy koktajl chyba sobie sprawię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sporo ciekawych rzeczy tutaj wypatrzyłam np krem do rąk ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak patrząc na szatę graficzną tych pomadek (i nie tylko ich) i na fakt, że marki Rimmel nie ma w ogóle na rynku niemieckim, zastanawiam się czy marka Rimmel i Manhattan to nie to samo... Zwłaszcza że z "odpowiednika" tej pomadki marki Manhattan jestem równie mocno zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może to jeden producent, jak Kobo i Hean :) u nas przez jakiś czas był i Rimmel i Manhattan, więc to nie zamiennik raczej :)

      Usuń
  19. O pudrze Golden Rose ostatnio zrobiło się głośno i muszę przyznać, że jestem bardzo ciekawa jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie spróbuj, myślę, że nie pożałujesz :)

      Usuń
  20. Paletka The Balm strasznie mnie kusi... szczegolnie, że róże kończą mi się.. ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty :D Mnie się tego typu produkty nigdy nie kończą, zawsze mam za dużo :D

      Usuń
  21. Uwielbiam produkty the Balm :) ubolewam przeokropnie, bo już dobiłam dna (po raz kolejny) w moich 3 ulubieńcach - w bronzerze Bahama Mama, rozświetlaczu Mary Lou i w różu Hot Mama :(

    A piankę muszę wypróbować! :) Kusi, oj kusi ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnego z tych produktów jeszcze nie miałam :D Chciałam Bahama Mamę, ale mam wrażenie, że jest dosyć ciepła, a ja wolę chłodniejsze odcienie :) Kiedyś podobno była bardziej neutralna, ale zmienili odcień :/

      Usuń
  22. Tą pomadkę do ust bardzo chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pomadka i koktajl ciekawe, czekam na recenzje tego drugiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze chwilę potestuję i niedługo wrzucam :)

      Usuń
  24. Musze wypróbować te błyszczyki z Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam nic z Twoich ulubieńców ;P

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Mru - Moje rozmaitości urodowe , Blogger