Jak ułatwić sobie mycie pędzli?

jak-myc-pedzle, czyszczenie-pedzli, brushegg, plytka-do-czyszczenia-pedzli, for-your-beauty, gabka-do-czyszczenia-pedzli

Nie lubię myć pędzli. Strasznie mnie to nudzi, ale nie wyobrażam sobie, żeby malować się brudnymi pędzlami, więc wiecznie szukam sposobów na usprawnienie tego procesu.

Na samym początku myłam pędzle na dłoni - wylewałam trochę szamponu na rękę i okrężnymi ruchami czyściłam pędzel. Ale takie pocieranie o dłoń trochę trwa, a ja pędzli mam ok. 30, więc zależało mi, żeby cały proces zajmował mi jak najmniej czasu.

jak-myc-pedzle, czyszczenie-pedzli, brushegg

Brushegg

Dlatego kiedy zobaczyłam, że są różne gadżety do mycia pędzli, postanowiłam je wypróbować. Zaczęłam od Brushegga. Wygląda jak połówka jajka, którą nakładamy na 2 palce. Składa się z 2 obszarów - na górze mamy wypustki, które są przeznaczone do mycia małych pędzli okrężnymi ruchami, a poniżej rowki, na których myjemy duże pędzle posuwistymi ruchami. Nie ukrywam, że nie zawsze się do tego stosowałam i myłam jak mi wygodnie. Ale muszę przyznać, że mycie z pomocą Brushegga bardzo usprawniało proces. Wystarczało dosłownie kilka ruchów, żeby nawet pędzel do podkładu był czysty.

jak-myc-pedzle, czyszczenie-pedzli, brushegg

Bardzo polubiłam Brushegga, ale ma on też kilka wad. Po pierwsze, dla mnie jest trochę za mały i wolałabym, żeby ta górna część była trochę większa, bo wygodniej mi się na niej myje. Rowki są dla mnie lepsze do wypłukiwania pędzli z szamponu. Po drugie, Brushegg trochę się wbija w palce. Tego nie czuć, jak myjemy na raz 1-2 pędzle, ale już przy myciu kilkunastu potrafi sprawiać dyskomfort. A nie można położyć go na dnie umywalki, mnie się też niewygodnie trzymało go od zewnątrz.

jak-myc-pedzle, czyszczenie-pedzli, plytka-do-czyszczenia-pedzli, for-your-beauty

Płytka For Your Beauty

Przy jednej z wizyt w Rossmannie wpadła mi w oko płytka do mycia pędzli For Your Beauty. Uznałam, że jest po prostu idealna. Większa niż Brushegg, ma więcej wypustek, można ją położyć samą i wygodniej się ją trzyma. Jak widzicie, ma 3 powierzchnie do czyszczenia - duże wypustki przeznaczone do ogólnego mycia, mniejsze do dokładniejszego doczyszczania i rowki do wypłukiwania pędzli. Dodatkowo ma jeszcze 2 wgłębienia z rowkami, które służą do odsączania włosia z nadmiaru wody. Ich akurat nigdy nie używam. Wolę sama delikatnie wycisnąć pędzel, a następnie odsączyć wodę ręcznikiem.

jak-myc-pedzle, czyszczenie-pedzli, plytka-do-czyszczenia-pedzli, for-your-beauty

Jeśli chodzi o czyszczenie pędzli, to jest ono tak samo szybkie zarówno w przypadku Brushegga, jak i płytki For Your Beauty. Dla mnie ta druga jest po prostu wygodniejsza.

Jak widzieliście na pierwszym zdjęciu, do mycia pędzli używam szamponu dla dzieci Johnson's Baby. Stosuję go już od kilku lat i nigdy nie zrobił krzywdy żadnemu z moich pędzli i bez problemu doczyszcza nawet zaschnięty podkład. Bardzo lubię go za to, że ma pompkę, co też usprawnia mi mycie.

O czym należy pamiętać przy myciu pędzli

Uznałam, że nie mogę pisać o myciu pędzli i nie wspomnieć o dwoch bardzo istotnych kwestiach. Po pierwsze, zawsze czyścimy pędzle włosiem w dół, mocząc tylko włosie. Dzięki temu unikamy dostania się wody do skuwki i rozklejenia się pędzla. Po drugie, pędzle suszymy albo pionowo na stojaku włosiem w dół, albo poziomo tak, żeby włosie wystawało poza stół/blat, żeby się nie odkształciło w trakcie suszenia.

jak-myc-pedzle, czyszczenie-pedzli, gabka-do-czyszczenia-pedzli

Sephora Gąbka do czyszczenia pędzelków

Na sam koniec wspomnę Wam o jeszcze jednym gadżecie. Jak macie po jednym pędzlu z danego rodzaju, na pewno zdarzyło Wam się w trakcie malowania oczu, że wybrudziliście pędzel w ciemnym cieniu, a chcielibyście jeszcze nałożyć jasny. I tu z pomocą przychodzi gąbeczka z Sephory. Wystarczy wyczyścić o nią pędzel (wystarczą 2 potarcia) i możecie wracać do malowania. Oczywiście można też pocierać pędzel chociażby o rękę, żeby ściągnąć pigment, ale gąbka doczyszcza go dużo szybciej, więc jeśli się akurat spieszycie, to jest jak znalazł. Można ją umyć wodą z mydłem, więc posłuży nam kilka lat.

Znacie któryś z tych produktów? Uważacie je za zbędne gadżety, czy lubicie tak jak ja?

52 komentarze:

  1. Druga opcja dla mnie chyba byłaby najlepsza.Sama ta samo jak Ty nie przepadam za myciem pędzli wiec muszę zainwestować w "rękawiczkę"

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do mycia pędzli używam zwykłej mydelniczki z wypustkami i żelu do higieny intymnej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o mydelniczce w ogóle nie pomyślałam :D dobry patent :D

      Usuń
  3. Mam tę płytkę z Rossmanna w miętowym kolorze i też ją uwielbiam :) Faktycznie jest niezastąpiona przy praniu pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam szczerze, że bardzo, ale to bardzo podobają mi się Twoje rady.
    Mycie pędzli to nie moja ulubione czynność, niestety ;)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja do szczęścia potrzebuję przede wszystkim mydła siarkowego Barwa :-) Reszta to dla mnie jedynie dodatki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta gąbeczka z Sephory bardzo mnie zainteresowała, bo uwielbiam tego typu gadżety! Zapisuję ją na swoją listę rzeczy do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że będziesz z niej zadowolona :)

      Usuń
  7. Nie mogę trafić na tą płytkę z Rossmanna ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, ciężko ją znaleźć :/ w wielu Rossmannach wcale jej nie ma :/

      Usuń
  8. Nie mam dużo pędzli, ale ten Brushegg chętnie przygarnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. e tam dużo, mało, akcesoria do mycia się zawsze przydadzą :D

      Usuń
  9. Nie posiadam takich gadżetów do mycia pędzli, ale myślę o kupnie jajeczka:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Taką gąbeczkę chyba muszę sobie sprawić, jest super podręczna :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mam takich gadżetów ale właśnie chcę sobie coś
    podobnego kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta płytka z Rossmanna wspaniale się u mnie sprawdza ;) Podobnie jak u Ciebie to jajko brushegg było dla mnie za całe i niewygodne. Płytka dobrze spienia produkt, którym myjemy pędzle. Można je też łatwiej wypłukać na płytce. Ma idealny kształt ;)
    Ja myję pędzle mydłem Protex.
    Ta gąbeczka z Sephora jest niesamowicie ciekawa, będę ją miała w pamięci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie czytałam u Ciebie o tym mydle kiedyś, ale jakoś szamponem mi wygodniej ;)

      Usuń
  13. Fajna i wygodna jest ta gąbka do czyszczenia pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam właśnie tę płytkę z Rossmanna i uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. love this post, so nice :)
    kisses :)

    https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  16. O tą gąbeczką z sephory mnie zaciekawiłaś, fajny gadżet :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O, a ja nienawidzę myć pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja ich praktycznie nie uzywam i leżą gdzies moje pedzle w szafie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wiesz, ja to sobie nie wyobrażam dnia bez pędzli :D

      Usuń
  19. Ja mam tą płytkę z Rosska:) Brushegg też miałam, ale płytka dużo lepsza;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo przydatny post, to uświadomiło mi że pora umyc moje pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah, cieszę się, że się na coś przydał :d

      Usuń
  21. Ja kupiłam specjalnie do tego celu silikonową szczoteczkę do mycia twarzy, gdy nie było jeszcze gadżetów przeznaczonych specjalnie do pędzi i sprawdza się rewelacyjnie. Używam też szamponów dziecięcych. Przyznam, że zaciekawiłaś mnie tą gąbeczką z Sephory, szkoda że już wróciłam z PL, bo bym sobie ją sprawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nie jest dla Ciebie zbyt giętka? bo miałam kiedyś taką szczoteczkę i myślę, że mocno by się wyginała przy myciu pędzli :)

      Usuń
  22. Mam tę myjkę do pędzli całkiem dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  23. myjki do pędzli bardzo się przydają :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja przyznaje ze zyzywam stare mydelka do tego celu

    OdpowiedzUsuń
  25. Również nie znoszę mycia pędzli. O płytkach słyszałam i chodzi mi po głowie żeby ją kupić. Jescze bardziej interesuje mnie ta gąbka z Sephory, przydałoby mi się takie coś.

    OdpowiedzUsuń
  26. O, muszę sobie sprawić taką gąbkę z Sephory! Nawet nie miałam pojęcia o czymś takim :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też totalnie przypadkiem na nią trafiłam :D

      Usuń

Copyright © 2014 Mru - Moje rozmaitości urodowe , Blogger