Yves Rocher Rewitalizujący roll-on pod oczy Elixir 7.9
Krem pod oczami to punkt obowiązkowy w mojej pielęgnacji. Moja skóra pod oczami jest bardzo delikatna, cienka i szybko robią mi się zmarszczki mimiczne, dlatego ciągle szukam produktu, który będzie dla niej idealny. Od ponad 2 miesięcy używam rewitalizującego roll-onu Yves Rocher. Jesteście ciekawi, jak się sprawdził?
Tym co mnie do niego przyciągnęło, było opakowanie. Żel, bo taką konsystencję ma ten produkt, jest zamknięty w tubce zakończonej 3 metalowymi kulkami. Pomyślałam, że lekki masaż okolic oczu dobrze zrobi mojej skórze, zmniejszy worki pod oczami i poprawi krążenie. Jeśli dodatkowo schowamy opakowanie do lodówki, będziemy mieli fajne efekt chłodzenia (ja tego nie robię, bo wtedy zapominam o tym kremie :D).
Kosmetyk jest praktycznie bez zapachu. Żel posiada w sobie dużo rozświetlających drobinek, które sprawiają, że wyglądamy na bardziej wyspanych. Jest też wydajny, używam go od ok. 2,5 miesiąca raz dziennie i dalej mam z pół opakowania.
Żel ten nawilża dosyć słabo, na rano się nadaje, ale wieczorem muszę użyć czegoś bardziej treściwego. Za to po ok. miesiącu stosowania zauważyłam, że moje cienie pod oczami są mniejsze. Różnica nie jest może spektakularna, ale jest. A mam tak duże cienie pod oczami, że każda poprawa się liczy. Produkt miał mi jeszcze zmniejszyć worki pod oczami i zmarszczki, ale tu żadnych efektów nie widzę.
Podsumowując nie kupię go więcej. Cena regularna jest spora, a sama redukcja cieni i rozświetlenie dzięki drobinkom to trochę za mało jak dla mnie. Ale opakowanie sobie chyba zostawię, bo polubiłam masaż kulkami.
Cena: 73zł (na szczęście kupiłam go w jednej z licznych promocji Yves Rocher)
Gdzie kupiłam: stacjonarnie w Yves Rocher
Skład: Aqua/Water, Methylpropanediol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Betaine, Hamamelis Virginiana Flower Water, Glycerin, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Aphloia Theiformis Leaf Extract, Phenoxyethanol, Inositol, Benzyl Alcohol, Mica, Acrylates/c10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Polyacrylate, Escin, Caffeine, Sodium Hydroxide, Caesalpinia Spinosa Gum, Hippophae Rhamnoides Kernel Extract, Methylsilanol Carboxymethyl Theophylline Alginate, Tetrasodium EDTA, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Ci 77891 (Titanium Dioxide)
Mieliście kiedyś ten krem? Co o nim sądzicie?
masaż kulkami to super sprawa :) szczególnie latem, kiedy końcówka jest mocno schłodzona!! :)
OdpowiedzUsuńOj tak! Opakowanie sobie zostawię dla tych kulek ;)
UsuńCena dość wysoka! W tej kwocie można dostać z pewnością cos zdecydowanie lepszego
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Cieszę się, że kupiłam go w sporej promocji.
UsuńNie miałam nigdy nic tej firmy, a ten produkt w ogóle mnie nie zachęca.
OdpowiedzUsuńAle ich żele pod prysznic i mleczka do ciała polecam :)
Usuńnajbardziej mnie ciekawia te kuleczki:P
OdpowiedzUsuńSą najfajniejsze :)
Usuńjuż spotkałam się z kilkoma negatwnymi opiniami na temat tego kosmetyku :/
OdpowiedzUsuńJa wolę jednak bardziej bogate i kremowe konsystencje, ale pomysł z taką końcówką jest całkiem ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńU mnie takie konsystencje sprawdzają się na noc, na dzień wolę coś lżejszego :)
UsuńLubiłam kuleczki, ale samego kremu już nie. Słabo nawilżał, nie wpłynął na zmniejszenie cieni pod oczami (ale nie mam z tym dużego problemu). I najważniejsze - pozostawiał różową błyszczącą poświatę - im dłużej go używałam tym bardziej była ona różowa i bardziej błyszcząca.
OdpowiedzUsuńAż sprawdziłam, czy mi się na pewno nic na różowo nie świeci, ale nie :D może z moim kolorem cieni ten żel lepiej współgra
UsuńMiałam kiedyś próbeczkę tego kosmetyku. Było go jednak na tyle niewiele, że nie potrafiłam wywnioskować czy coś robi ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo, po jednym użyciu ciężko jest wyrokować.
O ile Yves Rocher lubię, o tyle niektóre z ich produktów mi się totalnie nie sprawdzają.
Pozdrawiam serdecznie! :)
Nawet nie wiedziałam, że oni próbki mają. Tylko z mini produktami starczajacymi na dłużej ich kojarzę :)
Usuńte kuleczki do masażu wyglądają ciekawie. Może kiedyś na promocji wypróbuję ten żel ;)
OdpowiedzUsuńJak nie masz wymagającej skóry pod oczami, to spróbuj :)
UsuńTaki masaż roll-on'em jest swietny, szczególnie rano! Szkoda, że produkt się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńDla masażu zostawię sobie to opakowanie :D
UsuńWidzę go po raz pierwszy :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Ja właśnie kupiłam sobie koreańskie żelowe plastry pod oczy, które mają właśnie nawilżać i niwelować cienie pod oczami, ciekawa jestem czy się sprawdzą ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać :)
UsuńJaka szkoda, myślałam, że ich kremy pod oczy są warte uwagi :P
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam :D
UsuńNiedawno zdenkowałam krem pod oczy z serii Anti Age Global - jest jeszcze droższy od tego i szału nie widziałam, więc i ten odpuszczę;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że też Ci się nie sprawdził :/
UsuńCiekawe opakowanie, pierwszy raz spotykam się z takimi kuleczkami ;o
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej, ale już sam skład nie bardzo mi się spodobał ;d
OdpowiedzUsuńAno, nie jest zbyt dobry :)
UsuńCena jak na taki w sumie lichy efekt na prawdę wysoka! W tej cenie to już można się zaopatrzyć w dobry krem pod oczy, a w sumie to nawet dermo kosmetyk typu La Roche - Posay :)
OdpowiedzUsuńNo dokładnie :)
UsuńOJ nienawidzę takich kremów z drobinkami.. I do tego słabe nawilżenie to już prawie jak oszustwo :P
OdpowiedzUsuńA to mi o dziwo drobinki nie przeszkadzają :D a byłam pewna, że się z nimi nie polubię :D
UsuńSzkoda, że żel ci nie posłużył i nie jesteś z niego zadowolona. Yves Rocher ma z reguły dobre produkty ale to nie znaczy, że wszystkie :)
OdpowiedzUsuńMiałam i też się z nim nie polubiłam :)
OdpowiedzUsuń