Evree Różany tonik do twarzy
Tonik jest dla mnie kosmetykiem, od którego w sumie nie wymagam zbyt wiele - ma tonizować moją twarz i nie robić jej krzywdy. Ale muszę przyznać, że tonik różany z Evree miło mnie zaskoczył, jeśli chodzi o działanie i robił dużo więcej.
Ale zacznijmy od kwestii "technicznych". Tonik znajduje się w plastikowej butelce z atomizerem - pierwszy raz miałam ten kosmetyk w formie mgiełki i bardzo spodobało mi się takie rozwiązanie. Na tyle, że chyba każdy kolejny tonik będę przelewała do opakowania z atomizerem.
Nie lubię zapachu róż w kosmetykach, ale tu mi nie przeszkadzał, był nawet przyjemny.
Tonik jest bardzo wydajny, używam go od stycznia i dalej została mi jeszcze 1/4 opakowania do zużycia, a używam go co najmniej 2 razy dziennie. Ostatnio zaczęłam się psikać nawet częściej, bo mam ochotę potestować coś nowego ;)
Producent zapewnia, że tonik ten będzie tonizował naszą cerę, wyciszał zaczerwienienia, poprawiał kondycję skóry, wzmacniał naczynia krwionośne, zapewniał wygładzenie i nawilżenie, a także łagodził i napinał skórę. Nie wiem jak ze wzmacnianiem naczyń krwionośnych i napinaniem skóry, bo z tym nie mam problemów, ale całą resztę robi. Najbardziej odczuwam łagodzenie, szczególnie jak użyję go po czymś oczyszczającym czy czymś co podrażniło mi twarz - od razu odczuwam komfort. Nawilżenie czy wygładzenie jest raczej delikatne, ale odczuwalne. Dla niektórych pewnie będzie za słabe, ale ja uważam, że od nawilżania jest raczej krem, serum czy maseczka, więc tonik pod tym względem nie musi mieć dla mnie mocnego działania.
Cena: 14,99zł
Gdzie kupiłam: Rossmann
Skład: Aqua/Water, Rosa Damascena Flower Water, Glycerin, Sodium Hyaluronate, Panthenol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum, Geraniol, Citronellol.
Wiem, że wokół składu jest spore zamieszanie z powodu DMDM Hydantoin, czyli pochodnej formaldehydu, natomiast z racji, że jest to składnik dopuszczony do użycia w stężeniu do 0,6%, to mi to nie przeszkadza.
Polecacie mi jakieś inne fajne toniki?
Ja uwielbiam różany zapach. Super, że tonik jest z atomizerem, na pewno milej się go używa. ;) Ja stawiam na niebieski tonik firmy Ziaja, uwielbiam go. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
moja buzia nie lubi się z produktami Ziai :/
Usuńja miałam wersję do cery mieszanej:) teraz używam toniku hibiskusowego z Sylveco, który mogę Ci serdecznie polecić:)
OdpowiedzUsuńdzięki, z chęcią wypróbuję :)
UsuńNie lubię takich aplikatorów przy tonikach...
OdpowiedzUsuńo proszę, nie spotkałam się jeszcze z nikim kto ich nie lubi :)
UsuńBardzo ładniutki i fajnie, że ma taką formę "rozpylania" ;)
OdpowiedzUsuńMam go i lubię, ale docelowo chcę wymienić na czystą wodę różaną.
Pozdrawiam :)
woda różana na pewno jest dużo lepsza :)
UsuńMi niestety nic różanego nie służy... :/
OdpowiedzUsuńszkoda :/
UsuńTen tonik ostatnio mnie prześladuje :D Wszędzie go widzę. Może wreszcie się skuszę i zakupię na promocji w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńhah, spróbuj koniecznie :)
Usuńu mnie średnio się spisał, i na dodatek trochę szczypał :(
OdpowiedzUsuńuuu, najgorzej jak coś szczypie :/
UsuńOstatnio zakupiłam nowy tonik, dlatego nie jestem pewna czy go polecić, bo dopiero użyłam go kilka razy ;)
OdpowiedzUsuńa jaki kupiłaś? :)
UsuńOstatnio też kupiłam tonik ;p Tak coś mnie naszło.. Dobrze napisany post!
OdpowiedzUsuńMój blog ♥
a wcześniej nie używałaś toników? :)
UsuńMam go obecnie, używam już dłuższy czas (to już moje któreś opakowanie) i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńsuper, że Ci się sprawdza :)
UsuńMialam micela z tej serii i tez bylam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmicel też mnie kusi :)
UsuńTo ja już wolę zwykłą wodę różaną :)
OdpowiedzUsuńwiem, że woda różana lepsza, ale ona mi bardziej "śmierdzi" :D
UsuńDziś się po niego wybieram;) z chęcią go sprawdzę osobiście;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak Ci się sprawdzi ;)
UsuńJa mam aktualnie mnóstwo toników :) Ale dobrze wiedzieć o powyższym :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
to ja mam zapasy chyba wszystkiego oprócz toników i płynów micelarnych :D
UsuńBardzo mi pasuje jego buteleczka, atomizery są dla mnie najwygodniejszą formą aplikacji toniku. Czytałam już o nim wiele razy i pewnie za jakiś czas zdecyduję się na zakup buteleczki :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się, czy sobie jej nie zostawić, żeby przelewać do niej inne toniki :)
UsuńIodopropynyl Butylcarbamate to też pochodna formaldehydu, więc dla mnie te 2 składniki skreślają ten produkt :( A szkoda, bo zapowiadał się super!
OdpowiedzUsuńo kurczę, to już faktycznie gorzej :/
UsuńMuszę koniecznie wypróbować ten tonik, a ja Ci polecam nawilżający z vianka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, na pewno spróbuję :)
UsuńNiestety naturalny hydrolat różany jest strasznie drogi. Nie dziwię się, że dodali do składu małe co nieco :P Przy tej cenie, można to wybaczyć
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na różaną wodę z MakeMeBio (chyba ;) ) bardzo lubię również te z firmy fitomed i hydrolaty BioLine! :)
OdpowiedzUsuńa jak z zapachem? wszystkie bardzo mocno różane? :)
UsuńTego toniku nie miałam, ale polecam Ci wodę różaną z Bioline, jest fantastyczna :-)
OdpowiedzUsuńa bardzo pachnie różą? :D bo wąchałam kiedyś hydrolaty i nie mogę znieść zapachu :D
UsuńMiałam i lubiłam go :) Problem z DMDM Hydantoin jest taki, że dopuszczalne jest ileś %, ale jeśli używasz 3 kosmetyków z tym składnikiem, np. krem, tonik i micel, to prawdopodobnie przekraczasz tę dawkę :P
OdpowiedzUsuńwiem, wiem, ale sprawdzałam składy i właśnie nic więcej z tym składnikiem nie mam :)
UsuńTego toniku nie miałam, preferuję czystą wodę różaną, ale i na ten chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego toniku, zapach różany lubię w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńto spróbuj go kiedyś :)
UsuńBardzo lubię ten tonik, sprawdził się przy mojej odwodnionej cerze, a pompka jest według mnie najlepszym rozwiązaniem ;)
OdpowiedzUsuńsuper, że Ci się sprawdził :)
UsuńU wielu osób widziałam ten tonik, a ja nie mogę. Nie lubię różanego zapachu, więc dla mnie odpada
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię, ale tu jest całkiem znośny ;)
Usuń