Wishlista #1
Ostatnio mam dosyć stresujący okres w życiu, pogoda też źle wpływa na moje samopoczucie, więc pomyślałam, że dzisiaj wrzucę taki totalnie luźny post. Nic nie poprawia humoru bardziej niż zakupy, a że mam sporo innych wydatków i nie mogę chwilowo przeznaczyć pieniędzy na zachcianki, to zrobiłam sobie chociaż wishlistę :D Już Wam pokazuję, co mi wpadło w oko.
Ania Kruk Naszyjnik z łapaczem snów
Uwielbiam łapacze snów w każdej postaci, więc sami rozumiecie, że koniecznie chcę go mieć. Jak byłam młodsza, uwielbiałam bardziej wymyślne wzory, kolory, itd., ale obecnie jestem fanką prostoty. A że srebro lubię bardziej niż złoto, to jest idealny dla mnie.
Cena: 219zł
the Balm Bronzer/Róż Desert
Do theBalm mam lekki uraz po palecie Nude Tude (będzie o niej post, jak w końcu ją porządnie przetestuję, bo nie chcę wydawać pochopnych opinii), ale tak wszyscy zachwalają tę firmę, że mam ochotę dać im drugą szansę. Myślałam o bronzerze Bahama Mama, dopóki nie zobaczyłam tego cuda. Jest to coś pomiędzy bronzerem a różem i daje mega zdrowy, piękny efekt na twarzy. Nie widziałam do tej pory produktu w takim odcieniu, ale jakbyście kojarzyli, to koniecznie dajcie mi znać.
Cena: 69,90zł za 6,39g
Camilla Lackberg Czarownica
Książki czytam namiętnie, szczególnie lubię kryminały. Wszystkie tomy sagi o Fjallbace już dawno pochłonęłam i mega się cieszę, że wyszła kolejna część. Zazwyczaj wypożyczam książki w bibliotece, bo inaczej raz, że zbankrutowałabym, a dwa, nie miała, gdzie tych wszystkich książek trzymać, ale tej jak na razie jeszcze nie ma. Obawiam się, że kolejka będzie długa, a ja chciałabym już :D
Cena: 39,99zł
MAC Podkład Pro Longwear
Nie miałam jeszcze nic z MAC i pomyślałam, że fajnie byłoby wypróbować jakiś ich podkład. Chwilowo uznałam, że najlepszy byłby dla mnie Pro Longwear, bo przydałoby mi się coś, co długo utrzyma się na twarzy. Ale dumam jeszcze nad Studio Fixem. Jakbyście mieli któryś z nich, to dajcie znać, jak się sprawuje, będę wdzięczna.
Cena: 148zł za 30ml
Manirouge zestaw Maxi Plus
Musicie wiedzieć, że jestem beztalenciem, jeśli chodzi o malowanie paznokci. Moim najbardziej wyszukanym manicurem, jaki sobie zrobiłam, były kropki, które i tak nie wyszły mi zbyt równo. Powiedzenie "praktyka czyni mistrza" u mnie się nijak nie sprawdza w tym względzie. A mnie się szalenie podobają wzorki na paznokciach. Dlatego, kiedy natknęłam się na Manirouge i zobaczyłam, jak ładnie wyglądają, jak prosto się je robi i jak długo się utrzymują, to zapragnęłam je mieć. Oczywiście największy możliwy zestaw, bo tam jest aż 6 wzorów naklejek.
Cena: 169,90zł
Klairs serum Freishly Juiced Vitamin Drop
Bardzo polubiłam sera do twarzy, a o tym produkcie, jak i o samej firmie, czytałam tyle dobrego, że chciałabym je wypróbować. Ostatnio nigdzie nie mogę go znaleźć, więc mam nadzieję, że to faktycznie oznaka, tego jakie świetne jest.
Cena: ok. 100zł za 35ml
Benefit Cosmetics zestaw Date Night with Mr. Right
O ile za próbkami nie przepadam, tak miniaturki uwielbiam. Można sprawdzić, czy jakiś drogi produkt nam pasuje, zamiast wtapiać kilkaset złotych. Róże kocham, mam ich już zdecydowanie za dużo, ale to nie przeszkadza mi w kupowaniu kolejnych, a Rockateur wydaje się mieć naprawdę śliczny kolor. Maskara They're Real też od dawna za mną chodzi. A rozświetlaczem i pomadką z konturówką nigdy nie pogardzę.
Cena: 175zł
Dobra, to by było na tyle (chociaż chcę jeszcze milion innych rzeczy, ale nie będę Was już zanudzać :D). Dajcie znać, co sądzicie o takich postach, czy chcecie, żeby się od czasu do czasu pojawiały.
Wiele słyszałam o Pro Longwear.
OdpowiedzUsuńSama go jeszcze też nigdy nie miałam.
Może kiedyś...
Pozdrawiam serdecznie :)
Właśnie też o nim dużo słyszałam i bardzo mnie kusi ;)
UsuńParę rzeczy też mnie ciekawi. Manirouge i miniaturki z Benefit w szczególności. A ten naszyjnik z łapaczem snów jest prześliczny, nie dziwię Ci się, że chcesz go mieć :)
OdpowiedzUsuńW naszyjniku zakochałam się od pierwszego wejrzenia :D
UsuńMoja wishlista z dnia na dzień coraz bardziej się powiększa :D
OdpowiedzUsuńDobrze że na razie jestem rozsądna, ale nie wiem jak długo wytrzymam :D
Hah, ja też ciągle widzę coś, co chciałabym mieć :D
UsuńMi też strasznie podoba się ten naszyjnik! Pamietam, jak kiedyś też strasznie chciałam podkład Maca, a teraz sobie nie wyobrażam, że miałabym wydać na niego pieniądze :D
OdpowiedzUsuńKupiłaś go i Ci się nie sprawdził, czy z innego powodu już byś go nie chciała?
UsuńŚwietna lista :)
OdpowiedzUsuńbalm dessert sama chciałabym kiedyś mieć :D
OdpowiedzUsuńPrześliczny, prawda :D
Usuńtak :)
UsuńFajne są takie listy ;) Gorzej jak człowiek chce potem natychmiast taką listę zrealizować ;) Ja mam chyba taka listę w głowie lub w telefonie (telefon to moja druga głowa) i powoli sobie skreślam pozycje ;)
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje chciejstwa, naszyjnik jest niesamowity. Z MAC też jeszcze niczego nie miałam, jakiś taki dinozaur ze mnie ;D Jak budżet pozwoli to na 30 urodziny wpadnę do salonu MAC i krzyknę, dajcie co macie najlepsze! - marzenia ;DD
Na natychmiastowe skreślanie nawet nie liczę :D Trzymam kciuki, żebyś tak mogła do MAC wpaść :D
UsuńŻyczę, aby prędzej czy później udało się zrealizować chociaż część tej chciejki :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, żeby nie zapeszyć :D
UsuńKrótka, ale konkretna lista:) życzę Ci, aby jak najszybciej Twoje zachcieawajki się spełniły;))
OdpowiedzUsuńPS. też lubię kryminały
Szkoda tylko, że to niepełna lista :D Chciałabym jeszcze mnóstwo innych rzeczy :D
UsuńMega lista,lubię tę autorkę :)
OdpowiedzUsuńMi się ostatnio właśnie Bahama Mama zamarzyła ;p
OdpowiedzUsuńPewnie też kiedyś kupię :)
UsuńCzarownicę sama bardzo chętnie bym przeczytała <3
OdpowiedzUsuńA naszyjnik jest genialny - też bardzo mi się podoba.
Udał im się ten naszyjnik :)
UsuńNiczego z tych rzezy nie znałam! Piękny naszyjnik!
OdpowiedzUsuńOj tak, śliczny jest :)
UsuńRóż jest świetny:)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
WWW.KARYN.PL
MAC pro longwear interesuje i mnie chociaż nie wiem czy byłby odpowiedni dla mojej suchej skóry
OdpowiedzUsuńZ tego co słyszałam, dla mieszanej/tłustej skóry jest bardziej odpowiedni :)
UsuńSame świetne pozycje :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na ten podkład z MACA
OdpowiedzUsuńPonoć ten podkład z MAC to mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.thousand-kilometers.blogspot.nl
Właśnie słyszałam o nim trochę złych opinii, dlatego się waham :D
UsuńWiele rzeczy widziałabym też u siebie, szczególnie podkład z Mac i łapacz snów ;)
OdpowiedzUsuńMoże uda nam się zrealizować nasze zachcianki :D
UsuńZdecydowanie polecam róże theBalm i Benefitu. Są genialne, a wybrane przez Ciebie odcienie należą do czołówki moich ulubieńców. Ideały na jesień i zimę!
OdpowiedzUsuńPrzekonujesz mnie coraz bardziej :D Niedługo zaczynam nową pracę i chyba sobie któryś z nich sprezentuję z pierwszej wypłaty :D
UsuńNa "Czarownice" ja także się czaje :-))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie tak dobra, jak reszta serii :)
Usuń