Liferia Hello Sunshine kwiecień 2017


Pamiętacie, jak przy okazji marcowego pudełka pisałam, że daje Liferii ostatnią szansę? Wykorzystali ją w pełni. Tym razem były znane tylko 2 produkty, a wysyłka była w kwietniu i była totalną niespodzianką. Bardzo cieszę się, że zespół się postarał. Przejdźmy do zawartości kwietniowego pudełka"Hello Sunshine" wraz z którym przygotowujemy się na nadchodzące słońce:


Cosnature, Naturalny odżywczy balsam do ciała z olejkiem z dzikiej róży, Niemcy

Zacznijmy od największego produkt w pudełku, czyli balsamu. Jest to produkt pełnowymiarowy, przeznaczony nawet do bardzo suchej skóry, którą ma nawilżyć dzięki zawartości oleju z nasion dzikiej róży, babasu i masła shea. Mogą z niego korzystać także weganie. Z ciekawości użyłam go raz i faktycznie bardzo mocno nawilża, moja skóra się po moim lekko klei. Pachnie całkiem przyjemnie (i mówię to ja, osoba nienawidząca zapachu róży w kosmetykach :D). Cieszę się, że znalazł się w pudełku, bo produkty Cosnature mnie ciekawią, a miałam na razie okazję używać tylko maski do włosów (średniej, notabene).

Cena: ok. 21zł za 250ml
Skład: Aqua, Helianthus Annuus Seed Oil, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol , Glyceryl Stearate Citrate, Orbignya Oleifera Seed Oil, Rosa Canina Fruit, Cera Alba, Tocopherol, Sodium Benzoate, Parfum, Benzyl Salicylate, Citral,  Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool, Citric Acid, Ubiquinone,  Xanthan Gum

Bio Oleo Cosmetics, Olejek Roll-on, Polska


Można było trafić na jeden z trzech olejków: olej arganowy, olej awokado i olej ze słodkich migdałów. Do mnie trafił ten ostatni, czyli olej przeznaczony do skóry wrażliwej i suchej, a także nadający się dla małych dzieci. Ma wygładzać i nawilżać naszą skórę. W pudełku znajduje się produkt pełnowymiarowy. W ulotce dołączonej do Liferii jest artykuł o masażu twarzy, więc pewnie do tego wykorzystam ten olejek. Albo do skórek wokół paznokci, jak moja buzia się z nim nie polubi. Ogólnie dla mnie na plus.

Cena: 60zł za 15ml
Skład: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) seed Oil

NSPA, Serum rozświetlające, Anglia

To także jest produkt pełnowymiarowy. Był ujawniony przed wysyłką i już wtedy wzbudził moją ciekawość. Firmy nie znam, a sera bardzo lubię, więc chętnie wypróbuję. Produkt zawiera witaminę E i A, prowitaminę B5, żeńszeń, olejek nerola. Ma sprawiać, że twarz będzie wyglądała na rozświetloną i wypoczętą. Ma się także świetnie sprawdzać pod podkładem. No cóż, mam nadzieję, że się spisze.

Cena: ok.30zł za 50ml
Skład: Aqua , Cyclopentasiloxane , Octyldodecanol , Sodium Polyacrylate , Glycerin , Vitis Vinifera Seed Oil , Cyclohexasiloxane , Dimethicone Crosspolymer , Parfum , Citrus Aurantium Flower Oil , Panax Ginseng Root Extract , Hydrolyzed Lepidium Meyenii Root , Prunus Armeniaca Kernel Oil , Persea Gratissima Oil , Tocopheryl Acetate , Mica , Silica , Xanthan Gum , Sodium Benzoate , 1,2-Hexanediol , Caprylyl Glycol , Capryloyl Glycine , Citric Acid , 2-Bromo-2-Nitropropane-1 , 3-Diol , Potassium Sorbate , Disodium EDTA , Sodium Hydroxide , Linalool , Alpha-Isomethyl Ionone , Limonene , CI 77891.


Neauty Minerals, Róż mineralny, Polska

Chyba Wam jeszcze nie mówiłam, ale uwielbiam róże. Dlatego gdy Liferia zapowiedziała, że jednym z kosmetyków będzie róż mineralny, w boskim odcieniu Rhubarb Wine, który pasuje do większości cer, byłam zachwycona. Po zobaczeniu go, mój zachwyt jeszcze wzrósł. I na dodatek dostaliśmy pełnowymiarowy produkt. Teraz muszę tylko nauczyć się nakładać minerały :D

Cena: 20zł za 2g
Skład: Mica, CI 77891, [+/-] CI 77007, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77742

Earthnicity, Bronzer Mineralny, Anglia

Jedynym niepełnowymiarowym produktem jest ten bronzer w kolorze Sunkissed Shimmer. Ma nadawać się do konturowania twarzy, chociaż nie do końca jestem o tym przekonana, bo mam wrażenie, że jest to ciepły odcień. Ale jeszcze nie nakładałam go, więc zobaczymy. Najwyżej użyję go do ocieplania buzi lub zużyję jako cień do powiek.

Cena: ok.13zł za 0,5g
Skład: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Kaolin Clay, Iron Oxides, Ultramarines


Avena Instituto Espanol, Regenerujący krem, Hiszpania

Ten produkt był dodany jako gratis w ramach przeprosin za zamieszanie w zeszłym miesiącu. Uważam, że to bardzo miły gest ze strony firmy.
Krem zawiera kolagen i ekstrakt ze ślimaka, ma zmniejszać zmarszczki, otwarte pory i przebarwienia, poprawiać wygląd skóry. Pierwszy raz mam coś z ekstraktem ślimaka, bo do tej pory jakoś unikałam, ale może w końcu się przekonam.

Cena: ok. 20zł za 200g
Skład: Aqua (Water), Paraffinum Liquidum, Propylene Glycol, Dimethicone, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Octanoate, Isopropyl Myristate, Peg-8 Distearate, Glyceryl Stearate, Peg-100 Stearate, Phenoxyethanol, Triethanolamine, Carbomer, Parfum (Gragrance), Caprylyl Glycol, Allantoin, Imidazolidinyl Urea, Tetrasodium Edta, Niacinamide, Hydrolyzed Collagen, Xanthan Gum, Helix Aspersa, Ethylhexylglycerin, Glucose, Carrageenan (Chondrus Crispus)

Co myślicie o pudełku? Moim zdaniem jest bardzo udane i cieszę się z każdego kosmetyku.

32 komentarze:

  1. Ależ oczywiście, że takie wspaniałości z chęcią przeogromną bym przygarnęła. Liferia to super pudełko i zawartość zazwyczaj mi odpowiada.
    Ten kremik dodany jako gratis mnie zaciekawił najbardziej.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie też się zazwyczaj podoba :)
      pozdrawiam :)

      Usuń
  2. super post :)

    http://kaarollkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Paczka wygląda bardzo przystępnie :) Przetestowałabym kilka produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Róż wydaje się fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba pierwsza Liferia, która mi się nie spodobała. Nawet nie dlatego, że jest zła, tylko po prostu nie trafia w moje gusta. Serum mnie zainteresowało jedynie :)
    Wiesz że ten krem to raczej nic specjalnego? Głównie parafina, a ten kolagen i ślimak to hen na końcu składu :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, nie spodziewałam się niczego lepszego widząc cenę :)

      Usuń
  6. Ten olejek roll-on wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa zawartość :-) Jak dla mnie najfajniejszy roll on :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna zawartość, najbardziej chyba ucieszyłabym się z różu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe jest to pudełko, świetnie, ze firma się zrekompensowała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda ciekawie :) Jeszcze nigdy nie miałam styczności z Liferią ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. pudełko jest ok, ale nadal nie wzbudzam we mnie uczucia chciejstwa :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Róż mineralny - chyba muszę się skusić na takie cudo!

    OdpowiedzUsuń
  13. Poza serum wszystko mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawartość bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. W tym miesiącu Liferia się zrehabilitowała i mam nadzieję, że ta sytuacja z marcowym pudełkiem, to był tylko przysłowiowy 'wypadek przy pracy'😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też :) zobaczymy, jak sytuacja będzie wyglądała w maju ;)

      Usuń
  16. Kurczę ja nigdy nie "prenumerowałam" żadnego pudełka ;) W tym kosmetyki całkiem udane, zwłaszcza produkty mineralne ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Muszę przyznać, że zawartość bardzo ciekawa, szczególnie ten roll-on. Liferia bardzo mnie kusi, szczególnie teraz gdy można dostać dodatkowo tonik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, fajne kosmetyki mają w pudełkach :)

      Usuń

Copyright © 2014 Mru - Moje rozmaitości urodowe , Blogger